Amerykanie praktykują coraz to nowsze formy pożegnania zmarłego, tj. pogrzeb typu„ drive-through”, który polega na tym, że żałobnicy bez wychodzenia z samochodu, przez szybę, mogą pożegnać się ze zmarłym.
W trzech amerykańskich miastach funkcjonują domy pogrzebowe typu "drive-through". Usługi te cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Według pomysłodawców, forma pogrzebu „drive-through” jest przeznaczona dla osób, które z powodu braku czasu nie mogą pozwolić sobie na tradycyjny pochówek lub widok trumny, zmarłego i ceremonia pogrzebowa są zbyt bolesnym i traumatycznym przeżyciem. W Polsce w miastach, takich jak Białystok, Olsztyn i Bydgoszcz nie przyjęły się jeszcze takie formy pożegnania zmarłego.
W domu pogrzebowym typu "drive-through" trumna ze zmarłym wystawiona jest za szybą, umieszczoną w korytarzu, przez który bliscy zmarłego przejeżdżają samochodami. Żałobnicy zatrzymują się przy trumnie i jedyny wysiłek, jaki muszą wykonać, to wyjrzeć przez szybę. Istnieje również możliwość wpisania się do księgi kondolencyjnej, aby rodzina mogła dowiedzieć się, kto uczestniczył w „pochówku”.
Właściciele domów pogrzebowych, w których można skorzystać z usługi „drive-through” są przekonani, że jest to normalna ceremonia, nie wykraczająca poza powszechnie przyjęte morale. Przeciwnicy tej formy pogrzebu uważają, że nie ma ona nic wspólnego z ostatnim pożegnaniem, a przypomina jedynie zakupy w jednym z przydrożnych fastfoodów.
Warto zastanowić się, czy dzisiejsza ewolucja kulturowa napływająca z zachodu nie zaczęła przekraczać granicy, która obdziera tradycyjne zwyczaje pogrzebowe z ich doniosłej, pełnej zadumy aury.
Mówi się, że takie "szybkie" pogrzeby zyskały uznanie członków gangów. W latach 80., bardzo często na cmentarzach, podczas pogrzebów, dochodziło do strzelanin. Z tego względu członkowie gangów bali się przychodzić na pogrzeby. Domy pogrzebowe typu "drive-through" są więc dla nich idealnym rozwiązaniem.
Niektórzy uważają, że taka forma pożegnania zmarłego przypomina nieco zakup szybkiego jedzenia w jednej ze znanych sieci restauracji fast-food. Właścicielka jednego z takich zakładów pogrzebowych odpiera te zarzuty i zapewnia, że tego typu uroczystość pogrzebowa nie jest niczym niestosownym i stanowi idealne rozwiązaniem dla starszych ludzi, którym np. choroba uniemożliwia uczestnictwo w tradycyjnej uroczystości pogrzebowej.